Wibratory z przyszłości już w sprzedaży w Polsce
Wibrator niejedno ma imię, czyli puszczamy wodze fantazji ;-))
Mówimy „wibrator” – co myślicie?
Jaki obraz pierwszy pojawia się w głowie?
Niemal na pewno będzie to jeden z klasycznych, sprawdzonych przez kolejne generacje kobiet, modeli. Podłużny kształt, zaokrąglony czubek – minimalizm, chociaż absolutnie skuteczny jeśli chodzi o pobudzanie.
Ewentualnie coś bardziej realistycznego, wzorowane na penisie, co też jest kształtem sprawdzonym 😉
Na tym jednak nie kończy się oferta seks shopów ani też wyobraźnia producentów.
Niektóre z ich propozycji są mocno oryginalne, można wręcz powiedzieć, że większość ludzi nie widziała nigdy takich modeli na oczy, nie mówiąc o ich używaniu !
Ta stosunkowo wąska popularność nie wynika jednak z ich małej użyteczności. Nie należy ich traktować jako dziwnego pomysłu, za którym idzie marketingowy tekst i nic więcej. No dobrze – takie modele też są na rynku, ale na szczęście stanowią mniejszość. Pozostała część wykorzystuje pomysł, fantazję, niespotykane wcześniej rozwiązanie konstrukcyjne lub technologiczne z myślą o przyjemności użytkownika. Takiej, jakiej nie znał wcześniej albo takiej jaką znał, ale dzięki odpowiedniemu wibratorowi może być jeszcze ciekawsza.
Spójrzmy na przykład na wibratory na język. Jest to raczej ciekawostka, którą można z prawdziwą rozkoszą wypróbować, ale do codziennego użytkowania nie pokusi się chyba nikt, mogą bowiem najzwyczajniej w świecie zmęczyć noszącą ją osobę. Zazwyczaj takie wibrator to silikonowa gumka nakładana na język, a do tego przymocowany jest miniaturowa, zasilana baterią zegarkową, jednostka.
Doznania są naprawdę interesujące, bowiem podczas stymulacji – zwłaszcza łechtaczki – mamy nagromadzenie intensywnych doznań. Praca wargami, liźnięcia językiem, wibracje rozpływające się po intymnych miejscach. Bardzo fajne uczucie, jednak aby je przeżyć trzeba poświęcić minimum 40pln na odpowiedni stymulator, który nadawać będzie się tylko i wyłącznie do takiej zabawy. Jeśli nie stanowi to dla was problemu zachęcamy do eksperymentów.
Za bardziej interesujące i użyteczne uznamy jednak wibratory na palec. Tutaj mamy na pewno większy wybór modeli i przed wszystkim szersze pole do popisu. Jak to działa? Zazwyczaj model taki zakładany jest na końcówkę palca albo palców i jest albo całkiem spory, mierzący ładnych parę centymetrów, albo też malutki, ledwo odznaczający się na dłoni. Do tej drugiej kategorii możemy zaliczyć popularną serię Jimmyjane Hello Touch, sterowaną i zasilaną z opaski na nadgarstku, dzięki czemu siła wibracji jest naprawdę duża. Ba, model ten dostępny jest w wersji X Black, gdzie końcówki są jednocześnie przeznaczone do elektrostymulacji – to naprawdę konkret i potrafi zdziałać cuda na kobiecym i męskim ciele.
Olbrzymią zaletą, przesądzającą o użyteczności takiego rozwiązania, jest naturalność ruchów. Dłoń pracuje jak zawsze, pieszcząc bliską osobę albo siebie – wykonujemy znane nam ruchy, ale dostajemy nieznane emocje;) Drgania płynące z palców sprawiają, że podczas gry wstępnej czy stosunku dłonie zbrojne w taki stymulator potrafią zdziałać cuda.
Naprawdę świetna zabawa przy masturbacji i grze wstępnej i tego typu modele możemy polecić z pełnym przekonaniem.
Do kolejnego, bardzo interesującego pomysłu producentów akcesoriów erotycznych, większość osób podchodzi ze zmarszczonym ze zdziwienia czołem. Wibrator muzyczny? Hm? Że gra, czy śpiewa, czy co? Otóż ani jedno ani drugie.
Muzyka bowiem „zasila” wibrator, a dźwięki wydawać będą raczej jego użytkowniczki 😉
Przetwarza on głos, słowa kochanka albo jęk kobiety, ulubioną piosenkę albo cały koncert na wibracje. Jest to o tyle niesamowite, że dźwięki, szczególnie właśnie piosenek, charakteryzują się często dużą zmiennością, zmianami rytmu. Tak też wibruje nasza zabawka – bardzo spontanicznie i z pasją. Nie zapominajmy też o sferze emocji i uczuć do muzyki… Wiele piosenek wiąże się nam ze wspomnieniem, fantazją, dawną przygodą czy miłością do przystojnego wokalisty:) Słuchając ich jednocześnie odpływamy w świat marzeń i fizycznych doznań.
Niesamowicie przyjemne doznania, szczególnie jeśli kobieta może w spokoju zanurzyć się w muzyce, pod nieobecność partnera szukając rozkoszy na własny sposób.
Na rynku znajdziemy kilka bardzo dobrych stymulatorów tego typu, z których najbardziej znana jest seria OhMiBod, w której mamy do wyboru modele klasyczne, do punktu G czy króliczki.
Oczywiście można wibratorów muzycznych używać jak tradycyjnych korzystając z wbudowanych programów, więc tak naprawdę zyskujemy dwa w jednym i jest to bardzo, bardzo miłe dwa w jednym.
Na rynku wyszły także ostatnio modele z wbudowaną kamerą do podglądu doznań swojej partnerki online, są to modele marki Svakom i wprowadził je jeden z polskich dystrybutorów Pokoj Rozkoszy.
Więcej można zobaczyć na ich stronie online: PokojRozkoszy.pl
Każde z wspomnianych wyżej rozwiązań, choć nie należy do bardzo popularnych, jest warte wypróbowania.
Jedne jako ciekawostka – jak modele zakładane na język, inne jako bardzo przyjemne urozmaicenie czegoś, co wydawało by się, że znamy – stymulatory na palce, a jeszcze inne pokażą nam zupełnie inne oblicze ulubionych rzeczy – czyli wibratory muzyczne.